piątek, 23 września 2016

Capilutto XVIII






* Simon *

Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Myślałem, że jeśli zerwę ten chory układ z Ambar i przestane udawać jej chłopaka będę czuć się lepiej. Jednak tak nie jest, ponieważ naprawdę ją pokochałem mimo jej wad czuje to. Niestety ona nie wie co to prawdziwa miłość i tylko by mnie odrzuciła a ja bym się tylko wygłupił przed nią dostarczając jej powodów do głupich plotek i żartów. Jednak jej reakcja na Openie gdzie Daniela mnie pocałowała nie była taka jakbym oczekiwał wnioskując po jej zachowaniu. Pedro mówił mi, że słyszał od Delfi, że Ambar pogrążyła się w lekkiej depresjia dziewczyny stwierdziły, że i tak jej na mnie ani na nich nie zależy i zerwały z nią przyjaźń. Szkoda mi, że moja ukochana płacze ale nie zaprzecze, że zasłużyła

- Simi! Coś sie stało? Nad czym sie tak zastanawiasz? - pyta Daniela.
- Nie nic - odpowiadam szybko wiedząć, że nie będzzie dla niej miło wysłuchiwać o Ambar
- Simon. Ale ja widzę - podchodzi do mnie gładząc mój policzek
-Nie powinnaś - mówie zdejmując jej dłoń delikatnie.
- Ale dlaczego? Myślałam, że skoro zerwaliście.. to..- zaczeła nie pewnie
- Ale ją kocham. Wybacz, że ciebie nie - wzdycham lekko
- Rozumiem - mówi odchodząc ze spuszczoną głową. Przez co też posmutniałem
- Simon? - unosze głowe a ku mojemu wzrokowi okazuje się Luna z Matteo
- Gratuluje - mówie widząc ich splecione dłonie.
- Możemy porozmawiać? - pyta dosiadając sie do mnie z Włochem
- To przez Ambar? - wnioskuje jej towarzysz
-Tak. Dobrze, że chociaż wy jesteście razem - mówie zadowolony ze szczęścia Lutteo.
- A ty i ta chica z waszego występu?- pyta poruszając brwiami chłopak
- Daniela? Nie to tylko przyjaciółka - wyjaśniam.
- Która jest w tobie zakochana - dodaje Luna
- Od bardzo dawna - wzdycham
- Tak. Uważaj prosze. Nie chce żebyś zranił Ambar- szepcze chwycąc moją dłoń.
- Tak jak ty mnie? Dobra/.. nie przypominam.. tylko jedno pytanie.. - prosze patrząc błagalnie
- No dobrze - mówi bez przekonania patrząc na Matteo
- Wybaczysz mi w końcu? Chce by było tak jak dawniej - szepcze
- Głupku wybaczyłam ci już dawno! Chce by było tak jak dawniej - podchodzi do mnie tuląc mnie
- A tylko mi ją skrzywdź to wrócisz do Meksyku - syczy z nutką zazdrości Włoch
- Ej Matteo. Wiem, że jesteś zazdrosny ale spokojnie. Umiem zadbać o siebie- mówi
- Zgoda?- pytam wystawiając ku jemu rękę po czym ją uściska i robimy męski uścisk
- Dobrze. A teraz idz pogadaj z Ambar. Ona tego potrzebuje. Jeśli ją naprawde kochasz - radzi.

Poklepuje mnie lekko w ramie po czym razem, z Matteo jadą na tor zostawiając mnie samego wśród myśli. Może oni mają racje i to ja powinienem zrobić ten pierwszy krok? Tak ma. Wybaczyła mi ! Na szczęście nic niezniszczy naszej relacjii. Teraz musze dbać by nie wpaśc z nim w jakiś konflikt. Będzie cieżko ale jej szczęście jest dla mnie najważniejsze. Tak jak Ambar. Zdenerwoowany podchodzę do mojej byłej dziewczyny.

- Mogę się dosiąść? - pytam z uśmiechem patrząc na Ambar.
- Jasne - mówi lekko nie patrząc na mnie.
- Spójrz na mnie - prosze podnosząc jej podbrudek
- Co chcesz ? - pyta patrząc załzawionymi oczami
- Co sie dzieje Ambri.. - szepcze chwycąc jej dłoń.
-  Nic. Nie twój interes - prycha.
- Ambar ja.. nie chciałem..
- Zrywać żeby całować się z Danielą? 
- Ambar. Ja jej nie kocham. To ciebie kocham i na tobie mi zależy ! 
- Naprawde? - pyta jąkając sie
- Tak. Od początku tylko myślałem, że dla ciebie to tylko plan.. 
- Na początku owszem. Sama nie wiem kiedy przestało być tylko planem
- Wrócisz do mnie? - pytam z nadzieją 
- Nie moge teraz to zawcześnie zrozum. 
- Ale nadal mam szanse tak? -pytam
- Oczywiście - mówi wracająca dawno Ambar
- A może wystartujemy razem w konkursie na wrotkach? - proponuje
- Dobrze - mówi odchodząc.

Wzdycham rozumiejąc, że to moja wina. Ona potrzebuje czasu. Dobrze to wiem. To też moja wina. Gdybym jej nie rzucił i poczekał aż sama mi powie, że to nie gra. Trudno. Na szczęście dała mi nadzieje. Myśle, że konkurs to dobry pretekst by sie do niej zbliźyć i by znowu wróciła ta dobra Ambar tą którą kocham i jak jedyny poznałem.  Konkurs to jedyne czego pragneła a raczej zwycięzctwa w nim. Nie miała partnera więc się zgodziła o czym doskonale wiedziałem.


* Ambar*

Nie ma to jak mieć tą władze nad chłopakami. Owszem kocham Simona ale mnie zranił
czego tak łatwo mu nieodpuszczę. Ale wystąpie z nim w konkursie wrotkarskim. Jestem Ambar
Smith! Królowa! Nie obchozi mnie nic. Nie powinno a jednak. Simon.. kocham go ale nie umiem jeszcze. Potrzebuje czasu. I dać popalić Danieli. Już widze jej minę. Zraniła mnie teraz moja kolej.

- Daniela i co fajnie ci było całowac Simona?- prycham
- Nawet nie wiesz jak idiotko - syczy
- Ale fajniej będzie z nim tańczyć na wtotkach - mówie z satysfakcją
- że co?
- Ja i Simon w parze w konkursie a co? Zazdrosna? - wywracam oczami
- Pożałujesz - grozi
- czy ty mi grozisz? To mnie kocha nie ciebie!
- Ale go nie chciałaś!
- Kocham  go. A on nie będzie z tobą - sycze

Odwracam się zostawiając ją w szoku. Musze jej pokazać z kim zadarła! Tylko spróbuje mi zaszkodzić
tp ją wyśle do Meksyku szybciej niź myśli! Wracam ze słodkim uśmieszkiem do Simonka i całuje go na
jej oczach co odwzajemnia chwycąc mnie w talii po czym dumnie idziemy na tor. Czuje się przez niego
taka uwielbiana i kochana. I nadal jestem królową. Tak ma być

- Mam choreografie tylko piosenki brak - mówie od razu
- Mam coś - wyznaje Meksykanin
- Co masz? - pytam
- Piosenkę - mówi niepewnie
- Na prawde?
- Dla ciebie- szepcze z lekkim uśmiechem
- Co? Wow! Nie wiem co powiedzieć
- Nic nie mów tylko usiądz i posłuchaj- popwiedział wyjmując gitare.

Na torzeakurat nikogo nie było. Tylko my dwoje. Czy to nie romantyczne? Pewnie Jeleń nam przerwie. O nie! Chłopak zaczął grać piosenkę. Jak on. Romantyk w wersji akustycznej. Zaczął grać dołańczając głos.
Pierwsze słowa.. jego głos, który kocham. Czuje jak lecą mi łzy. Nie mogę. Ta piosenka jest piękna.
Rozpłakałam sie jak bóbr gdy skończył. Spanikowany podbiegł do mnie mocno przytulając.

- Ambar. Nie chciałem byś płakała - szepcze kojąco
- Ona jest piękna! - mówie wtulona w nieg
- '' Musica en ti '' jest dla ciebie. To osobista piosenka
- Wiesz jak bardzo cie kocham? - pytam z uśmiechem.
- Ale nie chcesz być ze mną...
- Simon poczekaj daj mi czas. Po konkursie dobrze?
- Tak - mówi blado
- Wykorzystamy ją do układu - mówie dumnie.
- Jest tylko dla ciebie - mówi po czym wracamy na tor

Mój ukochany miał już ją gotową na płycie, którą włączył po czym dołączył do mnie a ja pokazywałam
kroki, których szybko się uczył. To bardzo dobry wtotkarz. Na poziomie Matteo. Mam wielkie szanse z nim wygrać. A jeśli wygramy wróce do niego. Musimy przejść. Być jedną z 6 par. A startuje 10.
Po 3 godzinnej próbie odprowadził mnie do domu lecz czułam, że ktoś mnie śledzi. Miałam przeczucia że to Daniela. Nie chce mu na razie nic mówić. Przyjaźnią sie. 


* Luna *

Od kiedy jestem z Matteo jestem taka szczęśliwa, że nie widze świata po za nim. Spotykamy sie w szkole na przerwach, po szkole w Rolerze na próbach a potem cały wieczór uczymy sie u mnie. Naprawde
rozstajemy sie tylko na noc. Ale śnimy o sobie bardzo często!  Są słodkie i romantyczne. Niestety nie chce mi się przez nie rano wstawać..  Wszystko z nim jest cudowne! Podchodzę  do Ninki

- Nina! Czekaj - biegłam w strone przyjaciółki
- A Lunka znów spóźniona! Co sie stało?- pyta Nina stojąc z Jim i Yam.
- Kolejny sen z Matteo - stwierdza Yam.
- Może - rumienie się lekko
- Wiedziałam! - mówi przekonująco Jim.
- No dobra tak. I co? to mój chłopak. Same nie macie snów z nimi?
- Yam chodz idziemy - mówi zdenerwowana hiszpanka.

Obie nasze przyjaciółki poszły zostawiając nas same. Ale nie za długo. Oby chłopcy przyszli.
Boziu co sie ze mną dzieje?

- To opowiadaj co ci sie śniło! Jesteś zaspana
- Wcale nie - mruknęłam
- Tak. A jak tam w waszym związku? - pyta Simonetti
- Bardzo dobrze. A ty i Gaston? - pyta
- Oprócz sprawy z FFN całkiem dobrze - mówi ciszej
- Ciesze się. Ale musisz mu powiedzieć o tym .. - zaczynam
- Luna. Nie teraz. Nie wiem kiedy. Zrozum - mówi zdenerwowana
- Sam szybciej sie dowie o tym - zauważam.

Nie daje jej dokończyć zatykając buzie widząc zbliźających sie do nas z uśmiechem chłopaków.
Obaj podeszli do każdej z nas osobna tuląc nas i całując w policzek. Dodając jak bardzo tęsknili. Zaraz potem Gaston porwał mi Ninke zostawiając mi Matteo.

- I jesteśmy sami. Idziemy na teatralne a po nich na randke?
- I zagrasz mi '' Siento '' na ławeczce?
- Oczywiście - mówi z dumą
- Matteo.. Simon mi śpiewał Valente tak - chichocze
- To musze być lepszy! - mówi poważnie
- No ja myśle - chichocze
- To po lekcjach okej? - pyta
- Mi pasuje - mówie z uśmiechem.

Gdy mieliśmy sie pocałować tą chwile przerwał nam wredny dzwonek. Na szczęście to zajęcia na które szliśmy razem. Tak jak Gastina na fotografie.  Właśnie łączenie imion. To ja będę Lutteo z Matteo. Pięknie nie?  Jestem taka podekscytowana.  Jako pierwszi przedstawialiśmy naszą scenkę, która podobała się wszystkim. Matteo to urodzony aktor. To dzięki niemu dostaliśmy 5. Mając jedną próbę. Nadal mi się przypomina jak wlazł na mój balkon. To wtedy zdobył moje serce.


-  Gdzie mnie ciągniesz?
- Na randke?
- Gdzie gitara?
- Na miejscu. Pośpiesz sie ! - mówi popychając mnie do przodu
- Matteo! - zaczełam piszczeć
- Oj kelnereczko ciszej. Psujesz wszystko
- Ja?
- Tak ty. Ale i tak cie kocham - odpowiada całując mnie

Nie zdążyłam odpowiedzieć gdyż chłopak wbił sie w moje usta brutalnie przytrzymując mnie w tali. Kocham go ale czasami jest nieznośmy. Mój król Paw ma wady, które kocham i niechce go stracić.
Na samą myś o tym boli mnie vrzuch i serce. Denerwuje się. Chłopak zabiera mnie na  trawke. Tak trawka zawsze romantyczna. Jednak gdy widze koc i kosz piknikowy zaczynam piszczeć przeszczęśliwa przez co mój chłopak tylko sie śmieje. Tak jak przewiduje gra mi Siento. Kocham tą piosenkę. Jego głos...
Zapowiada sie cudowna randka. Nic nie może nam jej zepsuć prawda?






-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Witam w rozdziale 18. Wow  już tyle.. Tak bardzo się cieszę, że mam tu dla kogo pisać <3 cie="" jeste="" nbsp="" p="">cudowni wiecie o tym co? i anonimki kochane. Kocham czytać każdy wasz komentarz <3 p="">Ten rozdział zdecydowanie należy do Simbar, której sie domagaliście. Niesteyty w planach mam dopiero złączenie jej. A Lutteo na ławeczce i siento to wasza ulubiona scena ja to wiem!
Do zobaczenia za tydzień w konkursie wrotkarskim ;) 
Napiszcie mi cobyście chcieli tu przeczytać .. ( tak wiem więcej intryg nad tym sie pracuje...)

27 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Ileż się dzieje! <3
      Ambar vs Daniela. Robi się groźnie! <3
      Już chcę zobaczyć ich rywalizację o Simonka :* Świetny pomysł! Naprawdę! ♥
      Lutteo takie słodziutkie! ♥
      Siento :D Kocham tą piosenkę! <3
      I te sny Luny...awww...
      Czekam na kolejny kochana! ♥

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Jestem już i jak zwykle uwielbiam nowy rozdział!
      Chyba jestem dość przewidywalna, bo rzecz jasna randka Lutteo i Siento podoba mi się najbardziej haha
      Kocham tę dwójkę i uwielbiam czytać, jak między nimi tak dobrze się dzieje. Matteo to mój osobisty słodziak;*
      Nie wierze, dwie dziewczyny biją się o Simona. To takie nienaturalne, ale dla mnie on zawsze będzie królem friendzona haha
      Nie lubię go, ale dobrze, że zajmuje się Ambar i Danielą, a moje Lutteo zostawiłw spokoju. Tak ma być!
      Super rozdział, jak każdy. Mówię to co komentarz, ale ciężko nie dodać paru słów uznania, zwłaszcza, że w dalszym ciągu nie mogę uwierzyć jak łączysz ze sobą prowadzenie aż 3 blogów i regularne dodawanie rozdziałów.
      Czekam do następnego piątku;*
      A i zapraszam do mnie na Gastinkę, myślę, że to coś dla ciebie haha

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Świetny rozdział! Przeczytałam go od razu po wstawieniu, ale jakoś zabrakło mi czasu na skomentowanie. Więc wracam!
      Nie wierzę! Ambar i Daniela kłócą się o Simona? Ohoho. Smith musi wygrać tą bitwę, nienawidzę Danieli. Uhh..
      No i Lutteo! Aw, to takie słodkie. Matteo jest cholernie kochany, Valente ma wielkie szczęście!
      Czekam niecierpliwie na next, buziaki i weny ♥

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Super!!!
      Świetna scenka Lutteo♡♡!!! Jak zawsze zresztą.
      Simbar się pochodziło, ale nie są razem..:( Czasami wydaje mi się, że ta Ambar sama nie wie czego chce...
      Te sny Luny...😊 słodkie!!!
      Czekam na next...♡♡♡

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. Moje Lutteo jakie słodkie!!!
      Super rozdział
      Pozdrawiam Julcia

      Usuń
  6. Kochana nawet nie wiesz jak sie ciesze z powrotu Simbar . Luna śni o Maetto to tkakie slodkie.Niech Daniela spadbnie na drezwo

    OdpowiedzUsuń
  7. Simbar!! <3
    Ehh Daniela nie lubię jej przeczuwam że chce zrobić ciś złego Ambar....
    Luna śni o Matteo...normalka xd
    Randka ono są boscy!
    Kocham piosenkę Siento jest taka piękna!!!
    Hmm może Nina powie Gastonowi że jest FFN...ciekawi mnie jego reakcja na tą nowinę ;)
    Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  8. piękny rozdzial dopiero zaczełam czytać ale masz jedną fanke więcej

    OdpowiedzUsuń
  9. Super.
    Zapraszam do mnie.
    http://story-by-livia.blogspot.com

    Livia xoxoxoxo

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniały rozdział!
    Kiedy dodasz kolejny?
    Czekam z niecierpliwością! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. MOJA MIŁOŚĆ♡♡♡♡♡♡♡
    ❤❤❤❤❤❤❤❤❤❤
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������
    ��������������������

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene