Boże ! Jestem tak podekscytowana w głębi duszy że nie wiem jak to ukryć. Mimo iż zawsze udawało mi się ukryć moje uczucia i przemyślenia przed bliskimi i ludźmi. Dlatego komentuje na stylu&szyku
by ktoś mnie wysłuchał nie wiedząc kim jestem. To jest dobre i mi pomaga. Nie chodzi
mi przecież o zaszkodzenie dziewczynom. Chcę raczej pokazać ludziom że nie warto we wszystkim je
naśladować. Chodzi mi o to że w ich zachowaniu istnieje drugie dno. Chyba tylko Roller Track
mnie rozumie. Spojrzałam 10 raz na jego wpis. Czy to nie jest chore ? Nie.. a może ..
Przecież robię to tylko po to by upewnić się, że ktoś ma takie samo zdanie jak ja. Czy to źle ?
'' Jak ma się czuć dziewczyna której najlepszy kumpel się w niej podkochuje a ona nie ?
Co ma zrobić by go nie stracić a zarazem nie zranić ? Albo na odwrót.
Ma słuchać serca czy rozumu ? Nie może posuwać się do kłamstwa.
Ani oszukać serca że bije dla kogo innego tylko po to by nie stracić go ''
#StupidHeart
Felicyty For Now
Co ma zrobić by go nie stracić a zarazem nie zranić ? Albo na odwrót.
Ma słuchać serca czy rozumu ? Nie może posuwać się do kłamstwa.
Ani oszukać serca że bije dla kogo innego tylko po to by nie stracić go ''
#StupidHeart
Felicyty For Now
'' Droga FFN po przeczytaniu twojego komentarza mam wiele refleksji na temat złamanego serca.
Nie mojego oczywiście i mam nadzieje że ta sytuacje nie dotyczy ciebie. A nawet jeśli obroniłbym
Cię przed '' nieszczęśliwym zakochaniem by twoje serce nie było głupie.
Sądzę że ta dziewczyna nie powinna kłamać tylko powiedzieć mu prawdę. Nawet najgorszą.
Bo jeśli naprawdę ją kocha to wybaczy jej że ona nie i będzie chciał mimo wszystko
pielęgnować ich przyjaźń ''
RollerTrack
Nie mojego oczywiście i mam nadzieje że ta sytuacje nie dotyczy ciebie. A nawet jeśli obroniłbym
Cię przed '' nieszczęśliwym zakochaniem by twoje serce nie było głupie.
Sądzę że ta dziewczyna nie powinna kłamać tylko powiedzieć mu prawdę. Nawet najgorszą.
Bo jeśli naprawdę ją kocha to wybaczy jej że ona nie i będzie chciał mimo wszystko
pielęgnować ich przyjaźń ''
RollerTrack
Czy to nie jest cudowne ? RollerTrack to moja bratnia dusza bez dwóch zdań. Coraz bardziej mi sie podoba. Lecz chyba nikt nie zagości w moim sercu niż Gaston. Co ja bym dała by był to on ?
Przytuliłam znów tablet po czym go odłożyłam na biurko. Mojej mamy jak zwykle nie było. Jest tak zapracowana. Cieszy się że jestem najlepsza w szkole. Tyle ją obchodzę. Szczerze rozmawiamy. Może dlatego pisze te komentarze ? Nie wiem. Ją tylko interesuje moja średnia. Nawet nie próbuje mi zastąpić ojca. A to jego brak mnie zamartwia lecz nie widać tego aż tak. Moja mama nawet nie chce mi o nim nic wyznać. Może byłam wpadką a on nieodpowiedzialnym gówniarzem ? Szczerze mama urodziła mnie jak miała 18 lat. Tata chyba był w tym samym wieku. Postanowiłam sprawdzić czy na strychu nic o nim nie znajdę. Weszłam po kryjomu na strych wiedząc gdzie moja rodzicielka trzyma klucz. Bez problemu udało mi się je otworzyć. Pomieszczenie było wielkie okurzone i zawalone masą rupieci i pamiątek. Chyba trudno będzie tu znaleźć coś o nim. Rozejrzałam się dokładnie ciągle kichając przez pył. Przez godzinę nic tu nie znalazłam zaczęłam więc tracić nadzieje. Aż w końcu znalazłam jakąś kartkę z numerem telefonu i dopiskiem Ricardo. To może byc on mój ojciec. Podjęłam kartkę zwijając ją w kulkę. Schowałam do kieszeni spodni. Przez przypadek potknęłam siesie i przewróciłam regal z którego wypadło jakieś pudełko. Wraz z nim jego zawartość. Byly w nim rzeczy chyba ojca.. moja matka ukryła listy, prezenty, pierscionek oraz gry komputerowe? To ostatnie mnie zdziwiło. Wiem chociaz z wizytówki ze mam nazwisko ojca a on zyje mimo że ona twierdzi inaczej.
Zeszłam na dół z tym pudełkiem. Postawiłam je na blacie kuchennym. Teraz
Tylko czekalam na powrot mamy pijąc herbatę. Musi mi to wytłumaczyć!
- córeczko wrocilam - mowi jak zawsze zdyszana wchodząc do kuchni
- hej - odpowiadam obojetnie
- Ninuś co jest? - pyta zaniepokojona
- to - unoszę wzrok na pudelko ktore znalazlam
- zakazalam ci wchodzic na strych - mówi zdenerwowana
- Nie wchodzilabym tam gdybyś mi powiedziala cos o tacie!
- Nie byl odpowiedni zrozum! - broni.. siebie.
- Dlatego nie jesteś z nim i nie pozwalasz mi go poznac? - mówię z wyrzutem.
- on jest... nie odpowiedzialny, dziecinny
- Czyli nie pasuje do twojego idealnego zycia tak? - krzyczę
- Uspokój sie to nie tak - tlumaczy
- A jak? Wiem ze bylam wpadką. Może on mnie nie chciał co? - mowie z wyrzutem
- To nie prawda córciu
- A może tobie tez przeszkadzam co? - mowie uciekając do swojego pokoju.
Wolała za mną wzdychając. Ale ja nie chcialam jej sluchać dlatego zamknęłam sie w pokoju. Caly czas siedziałam na łóżku wgapiajac sie w tą karteczkę którą schowałam w kieszeń spodni. wpatrywałam sie w nią a po policzkach spływały mi łzy. Nienawidziłam teraz matki za to. Nadal w to nie moglam uwierzyć. To bylo dla mnie za dużo. Wiem jednak to że chce go odnaleźć. Mimo wszystko. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Nina otwórz porozmawiajmy - mówi tym swoim słodkim głosikiem.
- Wejdz - sycze
- zwracaj sie do mnie jak należy - mówi
- Ty tez mogłaś inaczej postąpić - zauważam
- Dlugo zamierzasz mi to wypominac? Chcialam twojego dobra zrozum to.
Twoj ojciec.. kochałam go ale on nie byl gotowy na dziecko. Wolalam
wychować cie sama.
- Nie kochałaś go? - pytam.
- kochałam ale bylismy z dwoch innych światów.
Zrozumialam to gdy Cie urodziłam. Nie wyszłoby nam
- Jakbys walczyła by sie udalo - zauwazam
- Nie wiesz tego - zauważa
- Chce go poznac!
- No dobrze. Ale uważaj i nie spodziewaj sie nie wiadomo co.
- Dobrze mamusiu dziekuje - szepnęłam tuląc ją
- Dobrze Nino. Juz nie będziemy miec przed sobą tajemnic tak?
- Po obu stronach - zauważam.
Postanowiłyśmy zrobic sobie wieczorek romansidel. A jutro nie musze isc do szkoly.
Za zgodą mamy. Uprzedzilam też o tym Lunę i wysłałam wiadomosc z przeprosinami Gastonowi iz odwołałam naszą sesje. Wypilam kakao i jadlam lody z mamą. Bardzo sie ciesze że sie dogadujemy. Brakowalo mi tego i to bardzo. Ale nie będę mówić jej o wszystkim jak o FelicytyForNow
* Gaston *
Miałem już plany na jutro związane z zadaniem z fotografii i Niną. Mój plan miał iść naprzód. Tym czasem stoi w miejscu. Dlaczego ? Simonetii napisała mi w SMSie iż nie da rady z naszą sesją za co bardzo przeprasza ale nie podała powodu. Musiało sie coś wydarzyć. Mimo to Matteo myśli że ma jakiś ważny test. Może ma racje ? Nina nie zachowuje sie tak. Nie odwołalaby spotkania z błahego powodu. Martwi mnie to ponieważ będziemy mieć mniej czasu na sesje a mamy zrobić dwie. Po za tym w tym czasie Matteo omiota sobie Lunę wokół palca taka prawda.
- Kujonka Cię wystawiła ? - podśmiewuje sie włoch.
- Wcale nie ! Musiała mieć powód.. tylko jaki ? - pytam bardziej siebie niź jego..
- Stary ja tam nie wiem lecz jedno na pewno
- Co ? - pytam
- Przejrzała Cię stary - klepie mnie po ramieniu
- Nie znasz sie. Lepiej mów co z Lunitą - zmieniam temat.
- Dobrze. Dzięki. Mamy ten projekt na teatralne a do tego objaśniłem jej pewną kwestie..
- Jaką ? - pytam ciekawy
- Że Simon jest w niej zakochany.. A wiem, że ona nie.
- Serio ? I co zrobiła z tą wieścią. Gadała z nim. Zapytaj Nine - śmieje sie
- Uważaj by Luna nie przejrzała na oczy bo wtedy wybierze Simonka - zauważam robiąc serduszko z dłoni
- A ty zajmij sie Delfi. Ta laska lgnie do ciebie i jest piękna. A ty nie dasz jej szansy.
- Nie mój typ. Po za tym mam zamiar wygrać rolki - mówie z chytrym uśmieszkiem.
- Wiem ale jesteś z nią na open i w konkursie wrotkarskim tak ?
- No ta - przytakuje
- A jakoś prób nie robicie ! Skoro Nincia odwołała randke napisz do Delfi proste
- I co tym wskuram ? - pytam
- Jak to ? Załatwisz obie sprawy. Delfinka sie ucieszy że poświecisz jej czas a ja
przyprowadze Nine by była zazdrosna
- Ale ja nie chce by ona była zazdrosna. Do żadnej nic nie czuje !
- A do kogo ?
- Nie ważne - wychodze z jego pokoju.
Idę prosto do swojego, który znajduje sie na przeciwko mojego przyjaciela. Od razu kłade się na łóżko.
Myślę że mój kumpel ma sporo racji. Nie chce ranić ich obu mimo że nie znaczą dla mnie więcej niż kumpelki. Chociaż z Niną już cooś mnie łączy. Może ona sie tego boi ? Tylko oby kolejna sie we mnie nie bujała. Ale na pewno niechce wykorzystać Delfi by Nina była zazdrosna. Ale jak nie zadzwonie do mojej wielbicielki ta będzie wściekła. Wiem jaki ważny jest dla niej ten konkurs wrotkarski. Może po nim sie odczepi a ja skupie sie na fotografii bo szczerze nie interesują mnie konkursy z partnerką która jest dla mnie jedynie i wyłącznie przyjaciółką ! Chodzi mi o Delfi nie Nine.. chyba..
Zeszłam na dół z tym pudełkiem. Postawiłam je na blacie kuchennym. Teraz
Tylko czekalam na powrot mamy pijąc herbatę. Musi mi to wytłumaczyć!
- córeczko wrocilam - mowi jak zawsze zdyszana wchodząc do kuchni
- hej - odpowiadam obojetnie
- Ninuś co jest? - pyta zaniepokojona
- to - unoszę wzrok na pudelko ktore znalazlam
- zakazalam ci wchodzic na strych - mówi zdenerwowana
- Nie wchodzilabym tam gdybyś mi powiedziala cos o tacie!
- Nie byl odpowiedni zrozum! - broni.. siebie.
- Dlatego nie jesteś z nim i nie pozwalasz mi go poznac? - mówię z wyrzutem.
- on jest... nie odpowiedzialny, dziecinny
- Czyli nie pasuje do twojego idealnego zycia tak? - krzyczę
- Uspokój sie to nie tak - tlumaczy
- A jak? Wiem ze bylam wpadką. Może on mnie nie chciał co? - mowie z wyrzutem
- To nie prawda córciu
- A może tobie tez przeszkadzam co? - mowie uciekając do swojego pokoju.
Wolała za mną wzdychając. Ale ja nie chcialam jej sluchać dlatego zamknęłam sie w pokoju. Caly czas siedziałam na łóżku wgapiajac sie w tą karteczkę którą schowałam w kieszeń spodni. wpatrywałam sie w nią a po policzkach spływały mi łzy. Nienawidziłam teraz matki za to. Nadal w to nie moglam uwierzyć. To bylo dla mnie za dużo. Wiem jednak to że chce go odnaleźć. Mimo wszystko. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Nina otwórz porozmawiajmy - mówi tym swoim słodkim głosikiem.
- Wejdz - sycze
- zwracaj sie do mnie jak należy - mówi
- Ty tez mogłaś inaczej postąpić - zauważam
- Dlugo zamierzasz mi to wypominac? Chcialam twojego dobra zrozum to.
Twoj ojciec.. kochałam go ale on nie byl gotowy na dziecko. Wolalam
wychować cie sama.
- Nie kochałaś go? - pytam.
- kochałam ale bylismy z dwoch innych światów.
Zrozumialam to gdy Cie urodziłam. Nie wyszłoby nam
- Jakbys walczyła by sie udalo - zauwazam
- Nie wiesz tego - zauważa
- Chce go poznac!
- No dobrze. Ale uważaj i nie spodziewaj sie nie wiadomo co.
- Dobrze mamusiu dziekuje - szepnęłam tuląc ją
- Dobrze Nino. Juz nie będziemy miec przed sobą tajemnic tak?
- Po obu stronach - zauważam.
Postanowiłyśmy zrobic sobie wieczorek romansidel. A jutro nie musze isc do szkoly.
Za zgodą mamy. Uprzedzilam też o tym Lunę i wysłałam wiadomosc z przeprosinami Gastonowi iz odwołałam naszą sesje. Wypilam kakao i jadlam lody z mamą. Bardzo sie ciesze że sie dogadujemy. Brakowalo mi tego i to bardzo. Ale nie będę mówić jej o wszystkim jak o FelicytyForNow
* Gaston *
Miałem już plany na jutro związane z zadaniem z fotografii i Niną. Mój plan miał iść naprzód. Tym czasem stoi w miejscu. Dlaczego ? Simonetii napisała mi w SMSie iż nie da rady z naszą sesją za co bardzo przeprasza ale nie podała powodu. Musiało sie coś wydarzyć. Mimo to Matteo myśli że ma jakiś ważny test. Może ma racje ? Nina nie zachowuje sie tak. Nie odwołalaby spotkania z błahego powodu. Martwi mnie to ponieważ będziemy mieć mniej czasu na sesje a mamy zrobić dwie. Po za tym w tym czasie Matteo omiota sobie Lunę wokół palca taka prawda.
- Kujonka Cię wystawiła ? - podśmiewuje sie włoch.
- Wcale nie ! Musiała mieć powód.. tylko jaki ? - pytam bardziej siebie niź jego..
- Stary ja tam nie wiem lecz jedno na pewno
- Co ? - pytam
- Przejrzała Cię stary - klepie mnie po ramieniu
- Nie znasz sie. Lepiej mów co z Lunitą - zmieniam temat.
- Dobrze. Dzięki. Mamy ten projekt na teatralne a do tego objaśniłem jej pewną kwestie..
- Jaką ? - pytam ciekawy
- Że Simon jest w niej zakochany.. A wiem, że ona nie.
- Serio ? I co zrobiła z tą wieścią. Gadała z nim. Zapytaj Nine - śmieje sie
- Uważaj by Luna nie przejrzała na oczy bo wtedy wybierze Simonka - zauważam robiąc serduszko z dłoni
- A ty zajmij sie Delfi. Ta laska lgnie do ciebie i jest piękna. A ty nie dasz jej szansy.
- Nie mój typ. Po za tym mam zamiar wygrać rolki - mówie z chytrym uśmieszkiem.
- Wiem ale jesteś z nią na open i w konkursie wrotkarskim tak ?
- No ta - przytakuje
- A jakoś prób nie robicie ! Skoro Nincia odwołała randke napisz do Delfi proste
- I co tym wskuram ? - pytam
- Jak to ? Załatwisz obie sprawy. Delfinka sie ucieszy że poświecisz jej czas a ja
przyprowadze Nine by była zazdrosna
- Ale ja nie chce by ona była zazdrosna. Do żadnej nic nie czuje !
- A do kogo ?
- Nie ważne - wychodze z jego pokoju.
Idę prosto do swojego, który znajduje sie na przeciwko mojego przyjaciela. Od razu kłade się na łóżko.
Myślę że mój kumpel ma sporo racji. Nie chce ranić ich obu mimo że nie znaczą dla mnie więcej niż kumpelki. Chociaż z Niną już cooś mnie łączy. Może ona sie tego boi ? Tylko oby kolejna sie we mnie nie bujała. Ale na pewno niechce wykorzystać Delfi by Nina była zazdrosna. Ale jak nie zadzwonie do mojej wielbicielki ta będzie wściekła. Wiem jaki ważny jest dla niej ten konkurs wrotkarski. Może po nim sie odczepi a ja skupie sie na fotografii bo szczerze nie interesują mnie konkursy z partnerką która jest dla mnie jedynie i wyłącznie przyjaciółką ! Chodzi mi o Delfi nie Nine.. chyba..
Hej Delfi ;)
Pisze by cie powiadomić że jeśli chcesz
startować ze mną w konkursie musisz mieć
czas jutro po szkole na próbę w Rolerze.
Zdecydujesz sama
Gaston
Tak jak chciał Matteo wykazałem trochę inicjatywy. Właśnie troche by sie nie narzucać. Po prostu by
pokazać że troche mi zależy ale nie bez przesady by sobie czegoś nie wmówiła że to coś więcej
Potem odpisałem Ninie że rozumiem a potem dostałem odpowiedz od Delfiny że sie zgadza i jesteśmy umówieni. By wymyślić choreografię. Cóż do konkursu został tydzień. Znowu będzie marudzić.
Dla odprężenia zajrzałem znów na profil Felicyty na Stylu&Szyku. Zauważyłem nowy komentarz.
'' Czasem trzeba zarezykować by zyskać.
Zrobić coś nie zakazanego by zaspokoić ciekawość.
To nie jest złe.
Czasem dzięki robieniu tego odnajdujemy siebie.
Znajdujemy coś nowego
# TajemniceDoRozwikłania
FelicytyForNow
'' Masz racje. W pełni się z tobą zgadzam.
Lecz jedyną tajemnicą jesteś ty.
Bardzo chce wiedzieć kim jesteś ''
RollerTrack
''Dobrze widzi sie tylko sercem
to co najważniejsze
nie widzialne jest dla oczu ''
Nikt nie musi wiedziieć kim jestem tylko to co pisze jest ważne
Wyobraź sobie mnie sercem. Ono ci podpowie
#SłuchajSerca
FelicytyForNow
'' Jak mam słuchać rozdartego serca pomiedzy trzema osobami ?
Jednnej praktycznie nie znam ale chciałbym poznać osobe o twoim talencie.
Druga to zapatrzona we mnie popularna laska w Blake.
A trzecia spokojna lecz łączy nas pasja.
Kto by pomyślał. Nie wiem co myśleć. Ale pójde za twoją radą
'' po patrze w serce i go posłucham bo ono wie naj wiecej to co w głębi i nie widoczne
RollerTrack
Ta dziewczyna ma wielki talent. Chodzi do mojej szkoły ale nigdy chyba sie nie dowiem kto nią jest.
A szkoda. Co ja bym dał by ją poznać. Nawet te nowe rolki o które sie założyłem Niestety FFN nie odpisała na to Szkoda nawwet mnie nie zna a ja sie jej zmierzam to nie dziwne ? A może mnie zna..
A jak to pokaże pod moim nazwiskiem ? Nie ona taka nie jest. Szanuje czytelników. Oby jej
fani nie skojarzyli sobie ani mnie ani Delfi ani Niny.
* Ambar*
Jaki Simon jest głupi. Mówią miłość jest ślepa ale nie sądziłam że wystarczy tylko to że Lunitka go odepchnie i jego uczucia. Zraniony facet jest w stanie zrobić wszystko. Nawet sie zemścić. Wiem że uderzył Lunę. To przeważyło szale bo nie chce go widzieć. Pożałuje że zabrała mi Matteo. Własnej siostrze ? Oby tylko nikt nie wiedział o tym pokrewieństwie. Nawet Jazmin i Delfi. Oficialnie
meksykańczyk został moim chłopakiem. Idę właśnie z nim za rękę do Rollera.
- Delfi, Jazmin. To Simon - przedstawiam go
- Ale my go znamy - zauważa Jazmiin
- Ale nie jako mojego chłopaka - dodaje z uśmiechem chwycąc dłoń chłopaka
- Taa.. jesteśmy razem - potwierdza
- Na Openie? - dopytuje Delfi
- Nie. Normalnie - zaręczam.
- Serio ? - obie nie mogły w to uwierzyć.
Pokiwałam głową całując Simona na ich oczach. Jazmin od razu uciekła z płaczem. Wiem że on jej
podoba sie Alvarez. Uuu idą akurat Matteo z Gastonem
- Witam chłopcy , poznajcie mojego nowego chłopaka - mówie z naciskiem
- Co ? Jesteś ze mną ! Królowie toru i zwycieżcy open'a - gestykuluje rękami by mi to pokazać.
- Sory Matteo idz do Luny - sycze. Simon też wygra ze mną te wydarzenia- mówie pewnie
- A ja z Luną - te słowa rozłościły Simona.
Odeszliśmy. Uspokoiłam chłopaka. Postawił mi koktajl. Teraz najcenniejsza część planu.. Czyli powiedzieć Lunie o moim rzekomym związku z Alvarezem. Jestem mega ciekawa co na to powie. Lecz nie zrobie tego z Simonem. Sama jej powiem. Będzie cierpieć.Głupia siostrzyczka zjawia sie i odbiera mi wszystko. Pożałuje z kim zadarła.
---------------------------------------------------------------------
Hej wam. Oto kolejny rozdział.. Nie wyszedł mi tak jakbym chciała. Trudno mam nadzieje że nie zlinczujecie mnie. Mam też dwa pytania. Czy mam zajmoać wam miejsca ? kto chce niech mi napisze. I czy mam dać jakis kontakt do mnie typu ask gdzie będzie info o rozdziałach i wogóle.
Zozobaczenia za tydzień
* Ambar*
Jaki Simon jest głupi. Mówią miłość jest ślepa ale nie sądziłam że wystarczy tylko to że Lunitka go odepchnie i jego uczucia. Zraniony facet jest w stanie zrobić wszystko. Nawet sie zemścić. Wiem że uderzył Lunę. To przeważyło szale bo nie chce go widzieć. Pożałuje że zabrała mi Matteo. Własnej siostrze ? Oby tylko nikt nie wiedział o tym pokrewieństwie. Nawet Jazmin i Delfi. Oficialnie
meksykańczyk został moim chłopakiem. Idę właśnie z nim za rękę do Rollera.
- Delfi, Jazmin. To Simon - przedstawiam go
- Ale my go znamy - zauważa Jazmiin
- Ale nie jako mojego chłopaka - dodaje z uśmiechem chwycąc dłoń chłopaka
- Taa.. jesteśmy razem - potwierdza
- Na Openie? - dopytuje Delfi
- Nie. Normalnie - zaręczam.
- Serio ? - obie nie mogły w to uwierzyć.
Pokiwałam głową całując Simona na ich oczach. Jazmin od razu uciekła z płaczem. Wiem że on jej
podoba sie Alvarez. Uuu idą akurat Matteo z Gastonem
- Witam chłopcy , poznajcie mojego nowego chłopaka - mówie z naciskiem
- Co ? Jesteś ze mną ! Królowie toru i zwycieżcy open'a - gestykuluje rękami by mi to pokazać.
- Sory Matteo idz do Luny - sycze. Simon też wygra ze mną te wydarzenia- mówie pewnie
- A ja z Luną - te słowa rozłościły Simona.
Odeszliśmy. Uspokoiłam chłopaka. Postawił mi koktajl. Teraz najcenniejsza część planu.. Czyli powiedzieć Lunie o moim rzekomym związku z Alvarezem. Jestem mega ciekawa co na to powie. Lecz nie zrobie tego z Simonem. Sama jej powiem. Będzie cierpieć.Głupia siostrzyczka zjawia sie i odbiera mi wszystko. Pożałuje z kim zadarła.
---------------------------------------------------------------------
Hej wam. Oto kolejny rozdział.. Nie wyszedł mi tak jakbym chciała. Trudno mam nadzieje że nie zlinczujecie mnie. Mam też dwa pytania. Czy mam zajmoać wam miejsca ? kto chce niech mi napisze. I czy mam dać jakis kontakt do mnie typu ask gdzie będzie info o rozdziałach i wogóle.
Zozobaczenia za tydzień
Pierwsza! :* <3
OdpowiedzUsuńRozdział całkiem spoko :D
Najbardziej podobają mi się komentarze Niny jako Felicity w twoim wykonaniu. Te hasztagi są super :D
No powiem ci, że coraz lepiej idzie ci pisanie kochana.
Oby tak dalej! :D
Czekam już na kolejny rozdział! :)
Szczególnie u Ciebie podoba mi się relacja Gaston - Nina. I ten zakład...oj Gaston. Uważaj, bo się zakochasz! :)
Pozdrawiam Cię serdecznie Kochana i czekam na więcej ♥
Marlene ;*
Już jestem kochana ;*
OdpowiedzUsuńWpisy Niny są cudowne ❤
Uwielbiam jak piszesz jako Feilcity.Och Gaston...Jeszcze zobaczysz że Nina jest dla ciebie po prostu stworzona.Do tego te hasztagi są mega ;D
Cudowny
Wspaniały
Genialny
Jednym słowem Cudo
Czekam na kolejny rozdział;***
Buziaczki dla Ciebie 😘 😘 😘
Kocham
Diana
Moje,moje, moje ❤
OdpowiedzUsuńMam nadzje ze Amber naprawde sie zakocha w Sismonie a Sismon w niej .I mam nadzieje ze Maetto zakocha w Lunie a Gaston nie bedzie z Defi.
OdpowiedzUsuńCześć
OdpowiedzUsuńWspaniały rozdział z reszta jak zawsze. Jak soy luny nie lubię tak twoje opowiadania są fantastyczne. Pozdrawiam :)
Jej oryginalnie.. Luna siostrą Ambar? Tego jeszcze nie było, w serialu są prawdopodobnie kuzynkami choć nie wiadomo... powiedziane jest że Ambar jest chrześnicą Scharon nie siostrzenicą...Tak czy siak jestem ciekawa... naprawdę cieszy mnie że odepchnęłaś od Luny Simona nie pasują do siebie...
OdpowiedzUsuńLuna + Matteo #loveforever <3
Angel ;-)
Proszę o zajmowanie miejsc dla Księżniczki Blairki. Wrócę
OdpowiedzUsuńAle zmiana.Nie pomyślałam że Simon będzie z Ambar i jeszcze uderzy Lunę 😒 Jestem ciekawa co będzie dalej.Mam nadzieję że Simon zakocha się w Ambar a Luna będzie w końcu z Matteo.Lutteo forever ❤❤
OdpowiedzUsuńPs.: Jedno miejsce dla mnie kochana :* Jesteś świetna w pisaniu.:**
Witam się :)
OdpowiedzUsuńJestem zaskoczona. Serio. Nie spodziewałam się, że Simon uderzy Lunę. To takie... niesimonowe.
GASTINA LOVE FOREVER *-----*
A końcówka sprawiła, że jeszcze bardziej mi się podoba to opowiadanie i nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ^^ Kocham intrygi ^^
Jesteś świetna jeśli chodzi o pisanie ;*
Życzę weny :)
Kocham wpisy Felicity <3 świetny rozdział ^.^ po długim czasie nadrabiam komentarze :)
OdpowiedzUsuń