piątek, 22 lipca 2016

Capilutto IX






* Delfi * 

Wstałam rano w łóżku obok smacznie śpiącej Jazmin. Często u mnie spała
w moim łóżku obok mnie po plotkowaniu do trzeciej nad ranem. Patrzę 
na zegar a on wskazuje równo siódmą niezły czas. Za to Jasmin nie wygląda na to
by chciała się obudzić. Wstaje z łóżka ubierając fioletowy szlafrok. Mój ulubiony
przez ten kolor. Taki pozytywny. A tego mi trzeba .. pozytywnego by przetrwać 
wizyte Yamili i jej dwójki głupich przyjaciół. 

- O Delfi - mruczy moja przyjaciółka - która godzina ?
- Po dziiesiątej śpiochu - dodaje rzucając w nią poduszką 
- Aż tak wcześnie ?- pyta zaspana 
- Nire Jaz aż tak póżno a my miałyśmy iść do Rollera - wyjaśniam
- Ale jest sobota .. no.. - wzdycha
- Musze pogadać z Pedro .. umówić występ z Gastonem 
a do tego moja kuzynka-  wzdycham 
- Dobra dobra ! Zajmuje łazienke max godzinka - mówi szybko
idąc do toalety gdzie sie zamyka.

Westchnęłam. Ona na pewno będzie siedzieć godzinę albo i dłużej. 
Na szczęście druga łazienka jest na dole. Więc zabieram najpotrzebniejsze
 rzeczy i schodzę na dół do drugiej. iore szybki gorący prysznic i ubieram
sukienkę i rozpuszczam włosy lekko je kręcąc. Potem lekki make-up
Muszę przecież zrobić dobre wrażenie na Pedro. Musi mi pomóc.
Jedyne co sie obawiam to że mu sie podobam. Ja ! Precież nawet nie
 rozmawiamy za często a on przyjażni się z Niną a ona jest wrogiem numer jeden.

- Delfina !!! Kiedy wyjdziesz jesteś gotowa ? - otyka mnie z 
rozmyślań głos mojej przyjaciółki - Tak już - wychodze 
- Co tak długo ? Siedzisz tam dłużej ode mnie 
- Przepraszam zamyślilam sie - fucham
- O Pedro czy Gastonie?- pyta podpuszczając mnie
- Dobra chodz.- biorę jej dłoń i wychodzimy

Dziewczyna zaczęła znowu mi dogadywać na temat moich '' chłopaków'' a przecież 
ja z żadnym nie chodzę. Jazmin to dobra przyjaciółka ale za bardzo ciekawska.
Po kilkunastu minutach dochodzimy do Rollera gdzie się rozdzielamy. Ta jak zwykle 
poleciała do Simonka a ja siadłam przy stoliku. Wystarczyło tylko tyle by zjawił sie Pedro

- Co mogę Ci podać ? - pyta jak zwykle z uśmiechem 
- Koktajl wiśniowy .. i rozmowę - wydukałam.
- Dobra zrozumiałem koktajl.. i co ? - pyta uświadamiając sobie to. 
- Chcę porozmawiać - mówie z lekkim uśmiechem.
- Ty ze mną ? Jasne znowu jakiś podstęp a ja jestem w ukrytej kamerze 
- Nie Pedro. Żaden podstęp..
- Powiedz prawde - prosi znużony a może zraniony.. 
- No dobrze.. Em możesz udawać mojego chłopaka ? - pytam cicho
- Delfi wiesz że ja uczucia traktuje poważnie - wzdycha
- Ale precież wiem że coś do mnie czujesz tak ? 
- Skąd ty .. to .. - zaczyna
- A nie mówiłam ! - kiwa głową co wywołuje u mnie uśmiech.
- Nawet jeśli tak to Gaston to twój obiekt westchnień. Czemu nie on ? 
- Bo wole ciebie - chwycę jego dłoń. 
- Dopiero latasz za nim - prychnął .. czyżbby zazdrosny?
- Prosze. Mówilam kuzynce że mam starszego chłopaka do tego przystojnego ,..- zaczęłam
- Jestem przystojny ? - pyta dosiadając sie do mnie. Dotyka
mojej dłoni a mnie przeleciały ciatki i miłe dreszcze.
- Tak i miły przyjacielski pomocny i fantastycznie grasz .. - nawijam szybko by go
przekonać. A może i siebie do niego?
- Dobra dobra nie czaruj- prosi obejmując mnie.

Akurat wchodzi ona. Yam i jej przyjaciółka Jim i ten lalusiowaty loczek zwany Ramirrem. Jak 
jej może sie takie coś podobać. Za grosz gustu to on nie ma. Od razu mi macha i cała trójka podchodzi 
do naszego stolika.

- Kuzynko ! Jak ja cie dawno nie widziałam - mówi Yam przytulając mnie
- Ja ciebie także- zuważam lekko z niechęcią
- To może przedstawisz nam chłopaka co ? - zapytuje Jim.
- Ach tak to Pedro Arias mój chłopak - podkreślam.
Ramiro robi z nim męski uścisk a mój chłopak całuje dłonie dziewczyn
Co za dzentelmen. O nie ! Nie myśl tak to udawane !

Uśmiechnęłam sie do chłopaków, którzy poszli po nasze koktajle. Cały czas gapilam
się na Pedro co jest bardzo ale to bardzo dziiwne. Niestety chłopak to czuł i widział.
Był usatysatyfunkjonowany tym. Sama się sobie dziwiłam. Przyjaciółka Jim też to mówi
ale na szczście poszła sie przejść i poznać teren Rollera. Zostałam sama z Yam.

- Przystojny ten twój chłopak no i przystojny - zauważyła Yam
- Trzymaj sie lepiej Ramirra - sycze jakby zazdrosna.
- Spokojnie wie. Tylko nie mów Jim że z nim jestem okej ? - pyta
- Ona nie wie ? Dwie papużki nierozłączki ? - zakpiłam.
- Nie i to skomplikowane. Prosze Delfi - wzdycham kiwając głową.
- To po co tu jesteście?
- No na konkurs wrotkarski. Startuje z Ramim a Jim .. nie. za to
 na Openie zroboimy trio - wyjaśnia
- Rozumiem. Ja miałam być z Gastonem ale nie.. on nie ma czasu już na próby
- A Pedro? - pytam
- On nie jezdzi na wrotkach. Pracuje tu jako kelner i gra w zespole
- uuu - robi ''ohh '' - Jest starszy co nie ?
- Tylko dwa lata - zauważam
- Masz szczęście pilnuj go- klepie mnie po plecach

Akurat przychodzą Ramirro i Pedro z naszymi koktajlami. Siadają obok nas.
Pedro naprawdę bardzo dobrze gra.. a może nie tylko gra? Byłoby tak fajnie gdyby.. co ?
C ja gadam ? o nie ! Nie kocham Pedro.. Wzdycham... Serce wie lepiej..

* Nico *

Mam już dość moich obu przyjaciół. Czemu ? Bo głupcy popadli strzałą amora.
Nie do wytrzymania to jest. Nie tylko bo ja nie mam dziewczyny ale dlatego że
obaj kompletnie mnie olali przez te swoje miłości.  Nie rozumiem
jak można mieć gdzieś kumpla i zespół dla lasek. Są  nie możliwi. Ja bym im
tego nigdy nie zrobił.

- Możecie sie ogarnąć byśmy zrobili próbę?  - pytam zły na nich.
- Nico nie teraz. Musze iść do Ambar - mówi podekscytowany meksykanin
- Dobra. A ty Pedro ? - pytam patrząc na przyjaciela.
- Nie mam czasu Delfi mnie potrzebuje - mówi podjarany.
- Boże co ty w niej widzisz skoro woli Gastona ?
- Nie jednak mnie -  wypina mi język i idzie do dziewczyn.

Odłorzyłem gitare na stojak. Cóż pożytku z nich nie ma więc próby
nie będzie. Mam nadzieję że szybko ogarną te swoje miłostki bo musimy ćwiczyć
do konkursu. Jeśli się za coś zabieram to traktuje to poważnie. Może dlatego nie mam
 dziewczyny bo bym się tak samo nie mógł skupić jak oni. Jednak to właśnie miłość
jest najbardziej inspiracyjnym uczuciem a ukochana osoba może stać się muzą.
Jednak wiem że z teori nie napisze dobrej piosenki. Ale na pewno
nie będę pomagał dziewczynom w zemście czy coś jak to Pedro i Simon.

- Oj przepraszam nie chciałam - słysze piskliwy przerażony damski głos
- Nic sie nie stało mogłem też być ostrożniejszy - szepcze patrząc na rudowłosą
-  Jestem Jim - mowi z uśmiechem wystawiając dłoń do uścisko
- Nicolas Navarro - przedstawiam się schylając w dół by pocałować jej dłoń.
- UU jaki Dzentelmen - mówi przykładając dłoń do buzi
- Dziękuje. Jesteś tu nowa ? - pytam
- Moja przyjaciółka i mój chłopaak ale cii nie mówic przed Yam.
Mamy wystąoić na openie a oni w konkursie wrotkarskim.Bo
ja nie mam partnera. Yam to   kuzynka Dellfi
- Serio ? Alzamendi? To powodzenia.. Mój kumpel to jej chłopak
- Bardzo przystojny i miły ale nie tak jak ty - szepcze zarumieniona.
- Jestem przystojny ? - pytam
- I miły i dobrze wychowany. Normalnie ideał
- Serio ? To czemu nie mam dziewczyny ?
- Bo nie znalazłeś tej jedynej- mówi wcgodząc na scene
- Grasz ? - pyta chwycąc moją gitare
- Tak. Jestem tu w lokalnym zespole RollerBand wraz z chłopakiem Delfi i takim Simonem
- Musicie być na prawde świetni. - szepnęła
- Czy ja wiem ? - uśmiecham się wzruszając ramionami
- Ja wiem. Widziałam was na blogu kuzynki Yam. Na Openie
- Dziękujemy- mówie za resztę zespołu.


Całuje mnie w policzek i chichocze uroczo. Jest taka słodka i miła i lekko nieśmiała
i prawdziwa. Mój ideał. Czy ja właśnie.. nie to nie możliwe bym właśnie się zakochał.
Ona jest tu tylko do pbu konkursów potem wraca.. do Hiszpanii.. Może być moją
przyjaciółką nikim więcej. Po za tym ma chłopaka. Ale dla takiej dziewczyny warto napisać
piosenkę. Rudowłosa dziewczyna jest bardzo inspirująca...

* Gaston *

Opętało mnie chyba jakieś fatum. Ja to wiem ! Mimo że nie wierzę w takie dyrdymały
chyba zacznę ! A w czym mam takiego pecha i los mnie nie oszczędza. To prosta sprawa !
Ta drobnostka jest dla mnie gigantyczna a na imię jej a raczej imiona to dziewczyny !
Choodzi mi o nieznośną i zaborczą Delfinę, nieśmiałą Nine która sie do mnie nie odzywa
a mamy razem projekt i jest częścią mojego zakładu oraz tajemniczej Felicyty, która mnie urzekła
i oczarowała. Niestety dawno nie pisała żadnego komentarza przez co mi smutno.
Nie mogę się na niczym skoncentrować. I nie wystartuje chyba z Delfi. Nie mam
na to ani nastroju ani w ogóle.. chyba że w nowych rolkach.

 - Gaston ! Poświęcisz mi minutę swojego cennego czasu ? - pyta podchodząc do niej.
- Noo jasne o co chodzi Delf - pytam
- Nie będziemy jeżdzić w konkursie razem
- Spoko - wzruszam ramionami
- Nic cie to nie obchodzi że jestem z Pedro ? - pyta zdziwiona
- Wcale a wcale. Cieszę się z waszego szczęścia
- No okej - odchodzi odsuwając włosy

Wzdycham. Wiem że chciala by był zazdrosny ale to jej nie wyjdzie. Nie czuje nic do niej. A co do konkursu to nie mam czasu i ochoty by z nią startować.Tak sie wciągnąłem w pisanie z Felką i
 czytanie jej postów. No i nowe rolki czyli zakład z Matteo czyli zajecia z fotografii z Niną.
O nie ! Ja musze coś z tym zrobić A właśnie musze w końcu
zbajerować Ninę. Dziś sobota więc do niej pójdę. Ciekawe co sie u niej dzieje że
nawet telefonu nie raczy ode mnie odebrać. Co się z nią dzieje !

- Nina jesteś ? - pytam wchodząc do jej domu bo nikt nie otwiera
- Idz stąd ! - usłyszałem dławy głos dziewczyny
- Co sie stało ? - pytam znajdując ją w jej pokoju. Po raz 1 tu byłem.
- Nie nic - mówi skulona przy ścianie. Płakała wiem to.
- Prosze powiedz pomogę ci - szepnąłem siadając obok dziewczyny.
- Nie.. nie musisz .. wiedzieć - wyjąkuje
- Zawsze musisz tak się jąkać w mojej obecności?
- Nie nie wiem - wzdycha- tak mam do ciebie tylko.. nie wiem dlaczego
- Bo ci się podobam ? - poruszam zabawnie brwiami. Zarumienila się odwracając głowe.
- Ja nie znam tego uczucia - kłamie ja to czuje
- Ja wiem swoje - mówie z uśmieszkiem
- Chyba żartujesz ? Nie mogłabym sie zakochać w tak przystojnym chłopaku jak ty. Ja jestem brzydka
- Wcale nie ! Ładna jesteś i to bardzo. Chociaż cie roześmiałem. A teraz mów czemu płakałaś- szepcze
- Mama ukrywała coś przede mną
- Co takiego?
- Kto jest moim ojcem.. - wzdycha
- Ja.. ja nie wiedziałem przepraszam- szepcze.
- Musze go odnależć - jej słowa mi coś uświadamiają
- Pomogę Ci - mówie z uśmiechem
- Dlaczego?
- Bo chce bys była szczęśliwa - całuje jej policzek
- Dziękuje Gaston - szepcze słodko. Jest urocza.
- Nie ma problemu a teraz chodz na plener zrobić kilka fotek
- Jakoś musze ci to wynagrodzić...
- To wystarczy że... zatańczysz ze mną zamiast Delfi bo mnie wystawiła.
- Ja nie umiem jeżdzić Gaston...
- Nauczę Cię- obiecuje
- Chyba że tak no to .. dobra- zgadza się.
- Dziękuje - całuje jej usta. Jest oszołomiona ale nie odsuwa mniee ani nic
- Prrzepraszam.. - skula głowe
- To moja wina. Do jutra - żegnam się z nią.

Moje uczucia do Felicyty muszę odłorzyć na bok. Wiem że dzięki pomocy jej wygram szybko
ten zakład. Ona jest naiwna owszem pomogę jej ale... boje się że mi sie spodoba
zamiast Felki ! Ten pocałunek nasz pierwszy nie bbył zwykłym. To było coś więcej i dużo znaczyło.
Ale ten zakład.. i Matteo..  Grundże że znalazłem sposób by sie do niej zbliżyć. A po drugie
mam partnerkę na konkurs. Trzeba tylko nauczyć ją jeździć.A tym zajmę się ja.
Szukając jej ojca więcej się o niej dowiem.. Ale czy ja naprawdę chcę te nowe rolki ?


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam was w najszczszym dniu naszego życia( jeżeli rezyserzy niezawalili 55 odcinka i openu !)
Nico w końcu zakochany a Jim jest z Ramirro więc czy ten paring przetrwa ? Czy Jim narobi mu
nadzieji by go nieskrzywdzić ? Mamy perfidne pomysły Delfi... być z pedro dla ściemy.. ale czy on sie jej podoba ?  No i mamy Gastinę ! Spełniłam chyba wizje fanów prawda ? razem konkurs.. open
i nauczy ją  jeżdzić ! A dotego ich pocalunek ! hah przzed lutteo ! Ale co z zakładem ?
Zapraszam do zakładki bohaterów by zadac pytania i na nie odpowiem. W poniędziałek prolog na moim drugim blogu o Gastinie. Jeśli go będziecie czytac mam zajmować wam miejsca ?
I tak będę. Hehh do następnego
Ninuś


17 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Uhuhu ileż to się dzieje w tym rozdziale :D
      Gaston ma wątpliwości? Chce nowe rolki, czy nie? Chyba zaczyna mu się podobać Nina :D Wyczuwam romaaansik :D Uhuhu :D Marlene to lubi :D Oby tak dalej :D Rozdział jest WSPANOAŁY, skarbie :D Gaston taki słodki, pomoże Ninie znaleźć ojca. Awwww...już nie mogę się doczekać kolejnego. Takie emocje. Jeszcze godzina do odcinka, a ty mi tu prawie Gastinę na tacy podajesz... Cóż za emocje. Normalnie czuj jak nawiedza mnie jakaś dziwna głupawka :D Haha to chyba wszystko przez ten odcinek, który się dzisiaj szykuje...:D Dobra, nie zamęczam cię już tutaj moim komentarzem.
      Cudo, Cudo i jeszcze raz cudo. <3
      Czekam na nexta i wiesz... na nowe opowiadanie ♥♥♥
      KC ♥
      Pozdrawiam, Marlene :* ♥
      PS: Oczywiście, że chcę miejsce na nowym blogu! Tak, Tak i jeszcze raz Tak :D :*

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Przepraszam przepraszam.
      Już wyjaśniam co u mnie z komentarzami.
      Jestem całym sercem za Lutteo.
      Dlatego będę czytać ten blog.
      Ale po prostu nie będę komentować tak dokładnie.
      Gastina jest mi szczerze obojętna ;c
      Przepraszam...

      Ale i tak cudowny <3
      Callie 💗

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Cudowny z wielkim ❤️
      Jest Gastina - tak bardzo kocham;*
      Czekam na next

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. No no no ile się dzieje.
      Jestem ciekawa co Nina i Luna powiedzą na ten ich zakład.
      Może obydwoje się zakochają i zrezygnują z zakładu.
      Nie mogę się doczekać co będzie dalej.
      Czekam na next.
      Buziaczki :**

      Usuń
  5. Świetny rozdział *_* Gastina ❤❤❤ oh juz nie moge się doczekać następnej notki ^.^ i mam prośbę, mogłabyś mi zająć miejsce? (oczywiście jeśli to nie problem) :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Blairka Jest wkurzona.
    Czemu nie ma miejsca dla mua.
    UHG.
    Zrób co z tym.
    Gastina.
    W końcu.
    Ja chce Yam i Ramiro.
    Kocham ich.
    Bardziej niż innych.
    Podoba mi się jej stylówka z opena kiedy śpiewa z Jim i Nico.
    Oh.
    Inaczej.
    Najpiękniej.
    Czekam na next.
    Proszę o zajmowanie mi miejsca.
    Bardzo.


    Księżniczka Blairka <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Kocham Gastona i Ninie . Czy bys mogla stworzyc zwiazek Jim i Nico.

    OdpowiedzUsuń
  8. I LOFFE JU <3 Super rozdział :* Czekam na nexta ^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Piszesz naprawdę dobrze. Rozdziały i fabuła bardzo mi się podobają :D Czekam na next i zapraszam do siebie:
    soylunamystery.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

By: Marlene