Poszłam razem z Gastonem na zajęcia z fotografii. Zdziwiło mnie że chłopak interesuje sie tym co ja.
taki chłopak jak Peridia to raczej zadufany w sobie paw jak matteo. Przynajmniej tak
mówi Luna. Chodzę do tej szkoły dłużej od niej zdecydowanie i nadal sie łudzę że mój ukochany
jest inny niż myśli moja przyjaciółka. Ale nawet mimo tego nie sądziłam że chłopak podziela moją
pasje to fotografii. Na zajęciach usiedliśmy obok siebie. Czułam sie niezręcznie dlatego
cały czas wgapiałam sie w mój aparat.
- Jakie ? - pyta podekscytowana jasmin która chciałaby być z Delfi w parze
- W tych parach pracujecie do końca roku szkolnego - zauważa mężczyzna
- Oby Gaston oby Gaston - modliła sie Delfina- Nie Jasmin -błagała cicho
- Ana i tomas, marco i Valeria, Federico i Aron, Jasmin i Delfi - powiedział
- Że co ? - wstała zdenerwowna diewczyna
- Panno Alzamendi prosze usiąść - dziewczyna usiadła zrezygnowana
- Widzisz Delfi będziemy razem - powiedziała zachwycona Jasmin
- obym zapomniał przez pannę Delfinę o pannie Simonetti będzie panna z Gastonem
- CO ??? - obie z Delfi zdziwiłyśmy się tym połączeniem.
- - Bez dyskusji - upomniał nas nauczyciel.
Popatrzyłam zdezorientowana na Gastona, który nie wydawał się niezadowolony. Myślałam że
będzie chciał być z Delfi ale widzę że ona che tego bardziej. Wściekła wyszła z klasy a za nią jej
przyjaciółka. Nauczyciel mimo ich nieobecności rozdał nam zadania. Miała to być mini sesja obojga z nas.
Ale oddzielnie. To znaczy kilka zdjęć moich jako modelki robionych przez chłopaka i odwrotnie.
Według naszego mentora to zadanie na początek ma nas zbliźyć i przebić bariere miedzy nami. To zadanie
ćwiczy nasze zaufanie względem siebie. Uczy też współpracy i wykazanie własnej inicjatywy.
- Nina poczeaj - łapie mnie za ramie mój partner.
- o co chodzi ? - pytam zatrzymując sie
- Nie uciekaj. Prosze chcę omówić z tobą nasz projekt.
- Spokojnie mamy dużo czasu. Porozumiemy sie przez email lub w szkole - dodałam.
- Ale ja miałem na myśli byśmy poszli do Jam&roller i tam omówili wszystko
- Teraz ? - pytam zdziwiona widząc złą Delfine
- Tak po szkole - mówi z uśmiechem
- A twoja dziewczyna ? - pytam wskazując Delfine.
- Nie jestem z Delfiną. To tylko przyjaciółka i partnerka w konkursie - wyjaśnia
- em no dobrze do zobaczenia w rolerrze - mówie by poszedł.
Gdy odchodzi od razu wchodze na konto Felicyty by napisać kolejny komentarz. Lecz najpierw chce zobaczyć poprzedni. Zdziwiona patrze na nowego użtkownika. RollerTracka. Czytam uważnie
''Jestem zachwycony twoimi komentarzami. Masz talent do pisania i to widać.
Mam nadzieje że napiszesz kolejny genialny kopmentarz ''
RollerTrack
Nawet nie wiem czemu ten komentarz tak mnie zadowolił. Ten nick jest nowy.
Tylko kto to ? Niestety nie mogę sie go o to spytać ponieważ sam by chciał wiedzieć
kto kryje sie pod FelicytyForNow.
* Matteo *
Gaston może mieć racje ! Nie podoba mi sie ten typek który przyjechał do Luny
i to w takim momencie gdy miałem ją poderwać ! on jeszcze nie wie z kim zadziera !
Nic mnie nie powstrzyma w wygraniu tego zakładu jasne ?!
Poszedłem do Ambar.
- Hej kochanie i jak ćwiczymy dziś ? - pyta z entuzjazmem blondynka.
- Nawet teraz - mówie widząc meksykanów.
- No to chodz - zamruczała ciągnąc mnie na wrotkowisko
- Dobrze - jade trzymając jej dłoń. Przez przypadek szturcham Alvarez'a
Posyłam mu chytry uśmieszek po czym prezentuje z Ambar choreografie do '' Mirame a me '
Jest to piosenka mojej dziewczyny ale świetnie nadaje sie do tego występu. Znaczy '' popisówki''
najwidoczniej dział to na nich ponieważ widze jak Simon kipi z zazdrość i nie umie tego ukryć jak Valente
- Było cudownie miśku - dostaje od dziewczyny buziaka w policzek
- To twoja zasługa - mówię
- No jasne - odpowiada egoistycznie.
Gdy podjezdzamy do barierek. Ambar od razu jedzie do dziewczyn, które cały występ nagrały
i wsadziły do neta. Do Rollera wszedł Gaston z Niną. Nie to nie możliwe ! przegram zakład.
Delfina cały czas sie na niego gapi. Wiem że leci na mojego przyjaciela i chyba wiem jak to wykorzystać.
- Wiecie kto jest tą Felicyty ? - pyta Ambar czytając bloga
- Nie jeszcze nie ale jestem blisko - mówi Jasmin
-Jesteśmy poprawia ją Delfi.
- o nie ! Ty bujasz w obłoczkach Gastona - wtrąca
- Wcale nie - upiera sie Argentynka.
- Ej kto to ? - pyta Jasmin nie mogąc oderwać wzroku od Simona
- Chłopak Luny - wtrącam złośliwie
- Luna ma chłopaka ? Takie ciacho - pyta ze zdziwieniem
- I co kto tu buja w obłokach - wtrąca Delfi
- Obie sie ogarnijcie ! Mamy fana tej całej Felicyty - zauważa blondynka.
- Kogo ?
- RollerTrack jakiś - pokazuje Smith
- W końcu chłopak - wtrącam entuzjastycznie.
- Oh zamknij sie ! - rozkazują wszystkie trzy na raz.
Macham ręką i ide do szafek. Mam farta gdyż widze tam Somona zostawionego przez
Lunitę samego. Innej okazji bliźszej do konfrontacji nie znajde. Podjezdzam
bliźej i smecialnie strącam jego czapke.
- Ups przepraszam - mówie złośliwie
- Nic sie nie stało - podnosi ją
- stało ! Jesteś tu nie wiadomo po co
- przyjechałem do Luny nie powinno Cię to obchodzić
- Niby czemu ? - pytam
- Bo masz dziewczynę ? - pyta retorycznie
- Tak jak ty i co ?
- Luna to tylko przyjaciółka - broni sie
- Widać że chcesz czegoś więcej - mówie po czym chłopak sie czerwieni
- Nie prawd - upiera stojąc jak słup soli
- Ja swoje wiem -
Macham mu po czym wyjezdzam z zagłębienia na szafki mijając w dzwiach Lune
której posyłam szczery uśmieszek. Wygram zakład jestem pewien. Musze jednak mieć
koło ratunkowe czyli Delfinę. Na pewno mi pomoże .
* Delfina *
Czy ja nie mogę mieć mniej problemów przez które nie mogę sie skupić nad tym co
kocham czyli blogu. Z jednej strony ta cała '' FelicytyFornow i Ambar która
chce sie dowiedzieć kim ona jest. Oczywiście to zadani spada na mnie i Jasmin.
Ale szczerze Jas brakuje jednej z klepek i to ja musze wszystko robić i poprawiać
po niej. Inną kwestią jest nie odwzajemniona miłość do Gastona, który
ledwo mnie zauważa a jesteśmy w parze w konkursie. Biedak nie ma czasu na próby
ale na szlajanie sie z Niną to ma ??!! Podeszłam do nich
- Witam księciunia. Kiedy użyczysz nam cennego czasu na próbe ? - pytam zła.
- Delfi uspokój sie - powiedział chwycąc dłonią mój bok.
- To ja nie będę przeszkadzać - mówi Simonetti
- Masz racje - sycze siadając na jej miejsce
- Nina zaczekaj - prosi błagalnie Peridia lecz ta odchodzi
- O w końcu masz czas - rzucam obojętnie.
- Nie nie mam i niew wiem kiedy będę miał. A teraz przepraszam
Mówi po czym idzie za kujonką. Poległam ! Znowu. Ugh przecież mogłam być milsza i nie
wyganiać Niny. By za nią nie poleciał przymajmniej. Ale z drugiej strony to po co on z nią tu był ?!
pewnie po korki czy coś. Bo co innego mógłby chcieć taki chłopak od kujonki ?
- Mogę zająć ci chwilkę ? - z rozmyślań wyrywa mnie głos Matteo
- Hej. Okej - mówie próbując ukryć zdenerwowanie.
- Masz sprawe
- O co chodzi ?
- Pomożesz mi ? - pyta prawie błagalnie
- No dobra. Mów
- Wiem że lecisz na Gastona
- Nieprawda ! - upieram sie czerwieniąc
- Musisz mi pomóc nie dopuścić by był z Niną
- A po co ? - pytam zaciekawiona
- Nieważne
- Okej.. Ale jak mam to zrobi ?
- Jesteś lepsza od tej kujonki. Wyśil sie troszeczke
- Sprubuje - odpowiadam
- Nie próbuj tylko niech Ci sie uda ! - syczy
Gdy odchodzi dokucza znów temu chłopakowi Luny. Ale po co nie dopuścić do związku
Gastona i Niny ? Ja mam powody owszem ale jakie on ma ? Przecież jest jego kumplem
a Peridia nigdy nie zainteresował sie kimś pokroju Niny. Chyba że ..
Chce tego co ja ! Byśmy chodzili na podwójne wrotkowe randki ! Ja z Gastonem a on z Ambar.
- Delfi podać ci coś ? - pyta Pedro
- Nie .. ale usiądz tu - chłopak wykonuje polecenie
- śmiej sie ze mną - mówie po czym to robi a ja patrze na reakcje Gastona. Tak udało sie !
- a .. pamiętasz .. no .. to .. - udajemy że dobrze wspominamy stare czasy.
Gaston i Nina patrzą na nas ! Widze że Gaston jest chociaż odrobine zazdrosny. przyznam
Pedro to świetny kelner i perkusista ale także ma talent aktorski ! I jwst zabawny i przystojny.
I 2 lata starszy. Ma śliczne oczka którymi wciąż sie na mnie gapi co blondyn zauważa.
Nina wciąż wpatrzona w Gastona. to nie wróży dobrze.
- Dzięki Pedro - mówie pijąc koktal truskawkowy
- Nie ma za co ale masz może nazwe dla piosenki dla zespołu ? - pyta gdy czytam bloga
- patrz mamy nowego użytkownika chłopaka ! To mnie martwi. Popiera Felicyty
- też ją popieram - wtrąca
- Ale to nie tylko jedno z moich zmartwień
- Jest ich więcej ? - pyta zainteresowany
- Jak sie czułbyś gdybyś sie zakochał a ta osoba by cie nie widziała ? - pytam
- Niewidzialny dla niej - dodaje
- Em.. no widzisz ... czekaj to dobry tytuł piosenki co ?
- Tak masz racje Delfi dziękuje - całuje mój policzek
- Spoko. - mrucze pod nosem
- Teraz tylko gitarzysta - wzdychaa j obserwuje jak Jasmin gada z Simonem, który trzyma gitare
- Spytaj Simona - pokazuje na przyjaciółke i meksykańczyka
- Masz racje. dzięki jeszcze raz. Jesteś nie zastąpiona - całuje znów mój policzek.
Czuje jak sie rumienie gdy odchodzi patrze na niego. Nie jest taki zły. A to że mu pomogłam
zmiękczyło mi serce. Nie mam pojęcia jakim cudem. ON MNIE CHYBA LUBI ..inaczej.
Gaston jest inny dla m,nie a dla Niny taki jak Pedro dla mnie. Czy to może
wskazywać iż Arias sie we mnie zakochał ?
--------------------------------------------------------------------------------------
Hejo ;*
Witam w piąteczce ! Bardzo wam dziękuje że jesteście tu. To dięki wam pisze.
Ten rozdział dedykujje Marlene i Tusi za to że są i mnie wspierają. Jedna z nich zamówiła OneShort lutte na moim blogu z OneShortami. ( jest juz dokładny termin opublikowania go na blogu ) Zapraszam do składania
tam zamówień. Z drugiej strony mam nadzieję że ten rozdział wam sie spodoba. Mamy Gastiny momencik i początek ziarenko Pediny ! Oczywiście nie zabrakło Matteo i Luny oaz Simona ! Mimo iż dziś zaczeliśmy wakacje z racji iż mam inne blogi rozdziały będą po jednym tygodniowo. To samo na moich innych.
Dziękuje !
* Matteo *
Gaston może mieć racje ! Nie podoba mi sie ten typek który przyjechał do Luny
i to w takim momencie gdy miałem ją poderwać ! on jeszcze nie wie z kim zadziera !
Nic mnie nie powstrzyma w wygraniu tego zakładu jasne ?!
Poszedłem do Ambar.
- Hej kochanie i jak ćwiczymy dziś ? - pyta z entuzjazmem blondynka.
- Nawet teraz - mówie widząc meksykanów.
- No to chodz - zamruczała ciągnąc mnie na wrotkowisko
- Dobrze - jade trzymając jej dłoń. Przez przypadek szturcham Alvarez'a
Posyłam mu chytry uśmieszek po czym prezentuje z Ambar choreografie do '' Mirame a me '
Jest to piosenka mojej dziewczyny ale świetnie nadaje sie do tego występu. Znaczy '' popisówki''
najwidoczniej dział to na nich ponieważ widze jak Simon kipi z zazdrość i nie umie tego ukryć jak Valente
- Było cudownie miśku - dostaje od dziewczyny buziaka w policzek
- To twoja zasługa - mówię
- No jasne - odpowiada egoistycznie.
Gdy podjezdzamy do barierek. Ambar od razu jedzie do dziewczyn, które cały występ nagrały
i wsadziły do neta. Do Rollera wszedł Gaston z Niną. Nie to nie możliwe ! przegram zakład.
Delfina cały czas sie na niego gapi. Wiem że leci na mojego przyjaciela i chyba wiem jak to wykorzystać.
- Wiecie kto jest tą Felicyty ? - pyta Ambar czytając bloga
- Nie jeszcze nie ale jestem blisko - mówi Jasmin
-Jesteśmy poprawia ją Delfi.
- o nie ! Ty bujasz w obłoczkach Gastona - wtrąca
- Wcale nie - upiera sie Argentynka.
- Ej kto to ? - pyta Jasmin nie mogąc oderwać wzroku od Simona
- Chłopak Luny - wtrącam złośliwie
- Luna ma chłopaka ? Takie ciacho - pyta ze zdziwieniem
- I co kto tu buja w obłokach - wtrąca Delfi
- Obie sie ogarnijcie ! Mamy fana tej całej Felicyty - zauważa blondynka.
- Kogo ?
- RollerTrack jakiś - pokazuje Smith
- W końcu chłopak - wtrącam entuzjastycznie.
- Oh zamknij sie ! - rozkazują wszystkie trzy na raz.
Macham ręką i ide do szafek. Mam farta gdyż widze tam Somona zostawionego przez
Lunitę samego. Innej okazji bliźszej do konfrontacji nie znajde. Podjezdzam
bliźej i smecialnie strącam jego czapke.
- Ups przepraszam - mówie złośliwie
- Nic sie nie stało - podnosi ją
- stało ! Jesteś tu nie wiadomo po co
- przyjechałem do Luny nie powinno Cię to obchodzić
- Niby czemu ? - pytam
- Bo masz dziewczynę ? - pyta retorycznie
- Tak jak ty i co ?
- Luna to tylko przyjaciółka - broni sie
- Widać że chcesz czegoś więcej - mówie po czym chłopak sie czerwieni
- Nie prawd - upiera stojąc jak słup soli
- Ja swoje wiem -
Macham mu po czym wyjezdzam z zagłębienia na szafki mijając w dzwiach Lune
której posyłam szczery uśmieszek. Wygram zakład jestem pewien. Musze jednak mieć
koło ratunkowe czyli Delfinę. Na pewno mi pomoże .
* Delfina *
Czy ja nie mogę mieć mniej problemów przez które nie mogę sie skupić nad tym co
kocham czyli blogu. Z jednej strony ta cała '' FelicytyFornow i Ambar która
chce sie dowiedzieć kim ona jest. Oczywiście to zadani spada na mnie i Jasmin.
Ale szczerze Jas brakuje jednej z klepek i to ja musze wszystko robić i poprawiać
po niej. Inną kwestią jest nie odwzajemniona miłość do Gastona, który
ledwo mnie zauważa a jesteśmy w parze w konkursie. Biedak nie ma czasu na próby
ale na szlajanie sie z Niną to ma ??!! Podeszłam do nich
- Witam księciunia. Kiedy użyczysz nam cennego czasu na próbe ? - pytam zła.
- Delfi uspokój sie - powiedział chwycąc dłonią mój bok.
- To ja nie będę przeszkadzać - mówi Simonetti
- Masz racje - sycze siadając na jej miejsce
- Nina zaczekaj - prosi błagalnie Peridia lecz ta odchodzi
- O w końcu masz czas - rzucam obojętnie.
- Nie nie mam i niew wiem kiedy będę miał. A teraz przepraszam
Mówi po czym idzie za kujonką. Poległam ! Znowu. Ugh przecież mogłam być milsza i nie
wyganiać Niny. By za nią nie poleciał przymajmniej. Ale z drugiej strony to po co on z nią tu był ?!
pewnie po korki czy coś. Bo co innego mógłby chcieć taki chłopak od kujonki ?
- Mogę zająć ci chwilkę ? - z rozmyślań wyrywa mnie głos Matteo
- Hej. Okej - mówie próbując ukryć zdenerwowanie.
- Masz sprawe
- O co chodzi ?
- Pomożesz mi ? - pyta prawie błagalnie
- No dobra. Mów
- Wiem że lecisz na Gastona
- Nieprawda ! - upieram sie czerwieniąc
- Musisz mi pomóc nie dopuścić by był z Niną
- A po co ? - pytam zaciekawiona
- Nieważne
- Okej.. Ale jak mam to zrobi ?
- Jesteś lepsza od tej kujonki. Wyśil sie troszeczke
- Sprubuje - odpowiadam
- Nie próbuj tylko niech Ci sie uda ! - syczy
Gdy odchodzi dokucza znów temu chłopakowi Luny. Ale po co nie dopuścić do związku
Gastona i Niny ? Ja mam powody owszem ale jakie on ma ? Przecież jest jego kumplem
a Peridia nigdy nie zainteresował sie kimś pokroju Niny. Chyba że ..
Chce tego co ja ! Byśmy chodzili na podwójne wrotkowe randki ! Ja z Gastonem a on z Ambar.
- Delfi podać ci coś ? - pyta Pedro
- Nie .. ale usiądz tu - chłopak wykonuje polecenie
- śmiej sie ze mną - mówie po czym to robi a ja patrze na reakcje Gastona. Tak udało sie !
- a .. pamiętasz .. no .. to .. - udajemy że dobrze wspominamy stare czasy.
Gaston i Nina patrzą na nas ! Widze że Gaston jest chociaż odrobine zazdrosny. przyznam
Pedro to świetny kelner i perkusista ale także ma talent aktorski ! I jwst zabawny i przystojny.
I 2 lata starszy. Ma śliczne oczka którymi wciąż sie na mnie gapi co blondyn zauważa.
Nina wciąż wpatrzona w Gastona. to nie wróży dobrze.
- Dzięki Pedro - mówie pijąc koktal truskawkowy
- Nie ma za co ale masz może nazwe dla piosenki dla zespołu ? - pyta gdy czytam bloga
- patrz mamy nowego użytkownika chłopaka ! To mnie martwi. Popiera Felicyty
- też ją popieram - wtrąca
- Ale to nie tylko jedno z moich zmartwień
- Jest ich więcej ? - pyta zainteresowany
- Jak sie czułbyś gdybyś sie zakochał a ta osoba by cie nie widziała ? - pytam
- Niewidzialny dla niej - dodaje
- Em.. no widzisz ... czekaj to dobry tytuł piosenki co ?
- Tak masz racje Delfi dziękuje - całuje mój policzek
- Spoko. - mrucze pod nosem
- Teraz tylko gitarzysta - wzdychaa j obserwuje jak Jasmin gada z Simonem, który trzyma gitare
- Spytaj Simona - pokazuje na przyjaciółke i meksykańczyka
- Masz racje. dzięki jeszcze raz. Jesteś nie zastąpiona - całuje znów mój policzek.
Czuje jak sie rumienie gdy odchodzi patrze na niego. Nie jest taki zły. A to że mu pomogłam
zmiękczyło mi serce. Nie mam pojęcia jakim cudem. ON MNIE CHYBA LUBI ..inaczej.
Gaston jest inny dla m,nie a dla Niny taki jak Pedro dla mnie. Czy to może
wskazywać iż Arias sie we mnie zakochał ?
--------------------------------------------------------------------------------------
Hejo ;*
Witam w piąteczce ! Bardzo wam dziękuje że jesteście tu. To dięki wam pisze.
Ten rozdział dedykujje Marlene i Tusi za to że są i mnie wspierają. Jedna z nich zamówiła OneShort lutte na moim blogu z OneShortami. ( jest juz dokładny termin opublikowania go na blogu ) Zapraszam do składania
tam zamówień. Z drugiej strony mam nadzieję że ten rozdział wam sie spodoba. Mamy Gastiny momencik i początek ziarenko Pediny ! Oczywiście nie zabrakło Matteo i Luny oaz Simona ! Mimo iż dziś zaczeliśmy wakacje z racji iż mam inne blogi rozdziały będą po jednym tygodniowo. To samo na moich innych.
Dziękuje !
Wracam
OdpowiedzUsuńCiekawe xdd
UsuńNina i Gaston parą na zaj <33
Delfi zła 😈
Matteo działa xdd
Simon kocha Lune.
Matteo ma Delfine jako koło ratunkowe.
Kiedy Lutteo??
Głupia Ambar -.-
Boski rozdział.
Kylie ❤
Moooje ❤
OdpowiedzUsuńNie podoba mi sie ze chlopcy podrwja Lunite i Ninie dla zkladu.Mam nadzieje ze Maetto i Gaston zrezgryja z zakladu bo kocham Maetto i Lune oraz troche Nine i Gastona. I tez mam nadzeje ze Amber i Maetto zerwaja ze soba .Czyzby mila postac nowa para Simion i Amber bo co Smion byl zadrsony jak Amber tanczyla z Maetto i czy byl zadrosny o realcje z Lunita. Czekam na next
OdpowiedzUsuńHey, czytam od poczatku, ale to dopiero mój pierwszy komentarz :) Twoje opowiadania bardzo mi się podobają, pisz tak dalej ;) a ja czekam na następną notkę ^.^
OdpowiedzUsuńKinia :)
Kiedy next? ♥
OdpowiedzUsuńCudowny ! Przepraszam tez za nieobecność moją...
OdpowiedzUsuńZlorzylam zamówienie na tym blogu z OSami..
Rozdział jest ciekawy
Posiada wiele cudownych wątków
Matteo chce grać nie fair ????
Chce wykorzystać dwlfi?
Pedro ratuj ją. !!!
Moja slodka gastina w parze ochhhh